Składniki:
- 2 - 2,5 kg kwaśnych jabłek, np. antonówka czy szara reneta
- szklanka białego cukru
- łyżka cynamonu
- 50 ml wody
- 3 szklanki mąki
- 3/4 szklanki białego cukru
- 4 jajka
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- margaryna Kasia lub Maryna
- 1 łyżka smalcu
- 2 łyżki śmietany 18%
- 2 małe kiśle o smaku cytrynowym
- odrobina oleju
Sposób przygotowania:
Jabłka obieramy, kroimy w grubsza kostkę, a następnie przysmażamy na głębszej patelni dodając 50 ml wody na spód, żeby jabłka nam się nie przypaliły. Dodajemy szklankę cukru, cynamon i całość mieszamy. Gotowe jabłka ostudzamy.
Ciasto - 3 szklanki mąki, 3/4 szklanki cukru, 4 żółtka (biała odstawiamy na bok), proszek do pieczenia, margaryna, smalec, śmietana. Całość wyrabiamy i zagniatamy ciasto, a następnie dzielimy na dwie części - z jednej formujemy wałek i wkładamy do zamrażalki (trzymamy tak długo, aż będziemy mogli "zetrzeć" ciasto), drugą część ciasta wałkujemy i wykładamy nim blachę (wcześniej delikatnie ją natłuszczamy olejem i wykładamy papierem śniadaniowym).
Włączamy piekarnik na 180 stopni.
Na ciasto wykładamy ostudzone jabłka. Z białek ubijamy pianę dodając 3/4 szklanki cukru. Do ubitej piany dodajemy kiśle, całość mieszamy i wykładamy na jabłka. Wyjmujemy z zamrażalnika ciasto i trzemy je, przykrywając wierzch jabłek i ubitej piany.
Pieczemy 35 - 40 minut.
mamowe ciasta są najlepsze. Twoje wyglada bardzo apetycznie, podoba mi się taka wersja szarlotki :)
OdpowiedzUsuńmmm.. chcę taką szarlotkę!:)))
OdpowiedzUsuńz chęcią skradłabym Ci kawałek ;P
OdpowiedzUsuńDo wypróbowania z pewnością:) Wygląda smakowicie.
OdpowiedzUsuńsmakowita
OdpowiedzUsuńsmakowita ta Twoja szarlotka:) zjadlabym kawaleczek tej pychotki)
OdpowiedzUsuń